reklama
Copyright © LUXManiaK wszelkie prawa zastrzeżone. Nie wyrażamy zgody na kopiowanie całości lub fragmentów treści. |
Największa sieć blogów Nowych Technologii techManiaK.PL CATALIST s.c., ul. Krowoderskich Zuchów 17/12, 31-271 Kraków 257 queries. 0,095, 0.095 (0,095) (14894948.25, D3dgg6hDh43) |
@1: „ma jednak coś, czego konkurencja mieć nie będzie” – chyba zapomnieliście o:
Autozam AZ-1 (Suzuki Cara), Bricklin SV-1, Bristol Fighter, DeLorean DMC-12, Gumpert Apollo, Hofstetter Turbo, Isdera Commendatore 112i, Melkus RS 1000, Melkus RS 2000, Mercedes-Benz 300SL, Mercedes-Benz SLS AMG, Pagani Huayra, (NSU) Thurner RS, Quant E, Quant F, Bugatti atlantic type 64
Historia motoryzacji pokazała już wielokrotnie, że rewolucje zdarzają się raz na kilkanaście lat i dotyczą jedynie pojedynczych elementów samochodu. Cała reszta to ewolucja – coraz więcej elektroniki, mniejsze spalanie, większe bezpieczeństwo itd.
Veyron swego czasu też był nazywany rewolucją a został tylko ciekawym i pożądanym przypadkiem inżynierskiego kunsztu, który niczego nie zrewolucjonizował na rynku motoryzacyjnym.
Prius też był „rewolucją”. Podobnie Tesla. A nadal udział elektrycznych czy hybrydowych aut w rynku to promile.
Rynek tak potężny jak motoryzacyjny ma dużą inercję i wszelkie zmiany przychodzą dość wolno. Bardzo łatwo wrzucić do samochodu nowinki elektroniczne w postaci GPS czy centrum rozrywki, ale to osobny moduł, który z motoryzacją ma niewiele lub nic wspólnego.
Tak więc byłbym bardzo ostrożny z ogłaszaniem rewolucji, zwłaszcza że większość z podanych przykładów nigdy nie wyjdzie poza deski kreślarskie 🙂
A gdzie Toyota Mirai???
Z wszystkich wymienionych chyba najbardziej przypadło mi do gustu Audi – tu widać jakim tradycjonalistą jestem ; ) Jakoś nie mogę przekonać się do tych wszystkich dziwnych innowacji. Auta bez kierowcy?! To chyba nie dla mnie. Gdzie jak nie przed kierownicą, mogę się tak dobrze zrelaksować. A propos „aut przyszłości” zapraszam również do siebie i pozdrawiam.